Kolaborant czy bohater?
Adolf Dymsza, przedwojenny „król polskiej komedii", w czasie niemieckiej okupacji przez pół roku ukrywał w swym domu Mieczysława L. Kittaya, znanego iluzjonistę żydowskiego pochodzenia. Ale aktor występował też w jawnych teatrach, za co po wyzwoleniu ZASP ukarał go pięcioletnim zakazem grania na warszawskich scenach.
Przez ostatnich parę lat życia Adolf Dymsza chorował na demencję starczą, choć miał wówczas niewiele ponad 70 lat. Być może była to szybko postępująca choroba Alzheimera. Jego żona, Zofia z Olechnowiczów, sama borykała się bólami kręgosłupa, nie mogła więc na co dzień w pełni opiekować się coraz bardziej niesamodzielnym mężem. Wspólnie z dorosłymi córkami zdecydowała o oddaniu Dymszy do domu opieki prowadzonego przez siostry zakonne w Górze Kalwarii. W owych czasach taka postawa była rzadkością, dlatego zwłaszcza najmłodszą z córek – Anitę, wtedy popularną aktorkę – spotkał za to środowiskowy ostracyzm (do Anity jeszcze powrócę).
Biorąc pod uwagę to, jak ważną postacią dla polskiej sceny i kina był Adolf Dymsza, trzeba przyznać, że odszedł w zapomnieniu. Zmarł 20 sierpnia 1975 r. Jego grób znajduje się na warszawskim Cmentarzu Wojskowym, a na nagrobku widnieje napis: „Adolf Bagiński DYMSZA aktor" – „Dymsza" to pseudonim sceniczny. Ale powszechnie mówiono na niego „Dodek" – notabene wielokrotnie zagrał tak nazywaną postać: m.in. w 1936 r., kiedy był u szczytu sławy, wystąpił w filmie „Dodek na froncie". Lecz sceniczny i filmowy sukces wcale nie przyszedł mu łatwo.
Trudne początki kariery
Najprawdopodobniej Adolf Dymsza, jeszcze jako Bagiński, zaczął występować ok. 1918 r. w półamatorskim Teatrze im....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta