Czesi kupują polską żywność, ale bardzo lubią ją krytykować
Polska jest drugim po Niemczech dostawcą żywności do Czech. Nasi południowi sąsiedzi chętnie po nią sięgają, ale równie chętnie wykorzystują czarny PR, aby ją dyskredytować. Mimo to eksport rośnie.
To Niemcy, nie Polska, są od kilku lat największym eksporterem żywności do Czech. Ale to pomiędzy nami najbardziej iskrzy – lista „afer" związanych z jakością naszej żywności i zapowiedzi blokad importu jest długa. Akcje odwetowe, jak drobiazgowa kontrola czeskiego piwa, mogą tylko ten zły klimat pogłębić.
Medialne kontrole
Afera mięsna wchodzi na drugie okrążenie. Gdy ucichł już hałas wokół wołowiny z chorych krów, która trafiła do 15 krajów UE, niespodziewanie Czesi odkryli w 700-kilogramowej partii mięsa z Polski bakterie salmonelli. Pikanterii dodaje fakt, że to należąca do koncernu premiera Czech Andrieja Babisa firma Animalco z holdingu Agrofert sprowadziła z Polski feralne mięso.
– W grę wchodzą partykularne interesy gospodarcze. Spójrzmy, kto stał za atakami na polską żywność. Trudno nie doszukiwać się powiązania między...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta