Naród wygnany
Całe dorosłe życie miał do czynienia z niewinną bezsilnością. Na początku jego twarz była dla niej nadzieją i ratunkiem, potem – przekleństwem, śmiercią i kalectwem.
„Jest czas zabijania i czas leczenia" – w życiu Georga Habbasza było dokładnie na odwrót niż w tym fragmencie Księgi Koheleta. Najpierw był czas leczenia, czas kliniki w Ammanie, stolicy Jordanii. Czas krzyża wiszącego nad biurkiem, pacjentów, głównie dzieci, głównie takich, których nie było na jego leczenie stać. Czas biedy, bo nie tylko nie brał od większości pacjentów pieniędzy, ale sam kupował im lekarstwa. A potem był czas zabijania. Ładunków wybuchowych w samolotach i na lotniskach, kanistrów z benzyną w synagogach. Czas portretu Mao nad biurkiem i ofiar, również dzieci. Głównie takich, które z jego wojną nie miały nic wspólnego. Czas ukrywania się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta