Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kmicic mógłby być ochroniarzem

02 marca 2019 | Cywilizacja | Krystyna Romanowska
źródło: EAST NEWS

Ci, którzy mają egzekwować od nas respektowanie prawa, odbierani są często jak złodzieje 
albo idioci. Trudno więc zaszczepić świadomość, że płacenie podatków to wrzucanie pieniędzy 
do wspólnego worka, z którego wszyscy korzystamy. Mamy wrażenie, że jesteśmy systematycznie okradani. A ten, kto płaci, ile się należy, to frajer - mówi Wojciech Kruczyński, psycholog i psychoterapeuta.

Plus Minus: W filmie „Gdzie jest generał" szeregowy Orzeszko mówi: „W Polsce każdy rodzi się bohaterem". Po czym dezerteruje. W tym samym czasie piloci z Dywizjonu 303 łamią zasady i zostają bohaterami. Podobnie jak major Hubal i żołnierze wyklęci, co broni nie złożyli. To nasz polski sposób na życie?

Polską historię można w dużym stopniu traktować jako ciąg narodowowyzwoleńczych zrywów, powstań i odsieczy. Okresy pozytywistyczne, rozumiane jako powolny i konsekwentny proces rozwoju lub budowania stałych wartości, pojawiają się dosyć rzadko. W dodatku właśnie wtedy, gdy działanie za pomocą zrywów jest uniemożliwione, na przykład zaborami. Brakuje więc w naszej historii odpowiednio długiego czasu „sam na sam ze sobą", w którym społeczeństwo na własny rachunek, na drodze prób i błędów dochodzi do wniosku, że lepiej załatwiać sprawy poprzez realizację długofalowych planów niż na drodze pospolitego ruszenia.

Inne miejsce w naszej literaturze zajmuje Prus, a inne – Sienkiewicz.

Właśnie. Mimo że byli prawie rówieśnikami. Wokulski odbierany jest jako nudziarz i dorobkiewicz, a Kmicic jako pełen życia bohater – chociaż gdyby tak trzeźwo spojrzeć, to pan Andrzej inteligencją raczej nie grzeszył. Gdyby dziś szukał pracy, zostałby pewnie kimś w rodzaju ochroniarza. A Stanisław Wokulski już byłby w pierwszej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11295

Wydanie: 11295

Zamów abonament