Sowieckie ludobójstwo na Litwinach
W zbrojnym ruchu oporu uczestniczyło ok. 50 tys. Litwinów, z czego ok. 20 tys. zginęło. Ginęły także osoby wspierające partyzantów. Radziecki terror w różny sposób dotknął ok. 300 tys. osób - mówi Arvydas Anušauskas, historyk i polityk.
Plus Minus: W ubiegłym roku wydał pan książkę o Adolfasie Ramanauskasie „Vanagasie". Na Litwie ma on status bohatera, w Polsce nie jest szczególnie znany.
W Polsce nie jest może znany, choć mieszkał i działał blisko polskiej granicy, na południowej Litwie. Był nauczycielem i oficerem rezerwy wojska litewskiego, w 1945 r. włączył się aktywnie do zbrojnego ruchu oporu przeciwko Sowietom. Działał w okolicach Olity, Oran i Mereczy, w regionie Dzukia, aż do aresztowania w 1956 r. Był najdłużej aktywnym dowódcą partyzanckim, zaczynał jako zwykły żołnierz, a dosłużył się stopnia pułkownika. Został też zastępcą przewodniczącego Ruchu Walki o Wolność Litwy, a kiedy w 1953 roku przewodniczący został aresztowany, stał się jedynym przywódcą tej organizacji.
Jego historia jest też ciekawa ze względu na ilość fałszywych informacji na jego temat rozpowszechnianych przez Sowietów nie tylko za jego życia, ale także teraz. Kiedy zaczynałem badać jego akta, nie wiedziałem, co w nich znajdę. Ale dzięki pomocy badaczy pisma ręcznego czy specjalistów od medycyny sądowej udało mi się ustalić wiele interesujących faktów – np. że jego podpisy w aktach zostały sfałszowane. Ustaliłem nazwiska funkcjonariuszy, którzy go brutalnie torturowali po aresztowaniu.
Dlaczego Sowieci obeszli się z nim w tak okrutny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta