Dyscyplinowanie ma zasady
Opresje wobec sędziów pozwalają przypuszczać, że następni w kolejce będą adwokaci.
Głośna w ostatnich dniach sprawa kasacji wniesionej przez prokuratora generalnego do Sądu Najwyższego od orzeczenia sądu dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie w sprawie adwokata Romana Giertycha nie powinna być zaskoczeniem. Już w 2016 r. odnotowano, m.in. w artykule adw. Radosława Baszuka („Prokuratorzy w adwokaturze" Dziennik Gazeta Prawna z 9 grudnia 2016 r., Prawnik.pl), że prokuratorzy domagają się dopuszczenia ich do udziału w postępowaniu dyscyplinarnym prowadzonym przed sądem dyscyplinarnym jednej z izb adwokackich. Powołują się na przepisy ustawy–Prawo o prokuraturze (w szczególności art. 5), które kreują prokuratorskie uprawnienie władcze, stanowiące (ich zdaniem) lex specialis wobec przepisów zawartych w ustawie –Prawo o adwokaturze.
Czas na następną grupę
Dążenie polityków do rozszerzania swoich wpływów na sferę szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości nie jest niczym nowym. I to nie tylko w Polsce.
Racjonalna ocena opresyjnych działań władzy, podjętych w stosunku do sędziów, uzasadniała przypuszczenie, że następną grupą zawodową z tej sfery, którą mogą dotknąć próby instytucjonalnego wywierania presji, będą przedstawiciele wolnych zawodów, przede wszystkim adwokaci.
Instytucja nadzoru ministra sprawiedliwości nad działalnością samorządu zawodowego adwokatów ma wieloletnią tradycję,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta