Nieudana integracja
Sport jednoczy. Szwedzki przykład pokazuje jednak, że nie zawsze.
Tak się stało w przypadku klubu piłki nożnej Sorsele. Kilka lat temu otrzymał subwencje na projekt integracyjny dla młodocianych uchodźców. Krajowy Związek Sportowy przyznał pół miliona koron, a gmina Sorsele 100 tys. na budowanie mostów między ludźmi. Projekt skończył się na tym, że Szwedzi założyli własny klub, a w futbolowym zrzeszeniu pozostali jedynie przybysze. Teraz i ci z niego odchodzą.
Sprawę nagłośniły media. Powód rozbicia klubu to kwestia delikatna. Niewiele osób wypowiada się otwarcie, bo nie chcą się narażać na opinię rasistów.
W 2000 r. w zrzeszeniu sportowym Sorsele grało 51 zawodników, wszyscy urodzili się w Szwecji. Sześć lat później klub liczył 46 młodych Szwedów i 9 azylantów. W 2010 r. było w nim 33 autochtonów i 15 uchodźców. Cztery lata później w klubie dominowali już migranci, było ich 30 na 22...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta