Niemcom dobrze się współpracuje i z PO, i z PiS
Łączą nas strategiczne relacje z Polską, bez względu na to, kto rządzi – deklaruje Rolf Nikel, ambasador Niemiec w Warszawie.
W 1987 r. Jan Paweł II mówił na Westerplatte, że heroiczna walka młodych polskich żołnierzy powinna być wzorem i wyzwaniem dla kolejnych pokoleń. Papież wskazywał, że każdy ma w życiu jakąś misję, jakieś zadanie, które musi podjąć, przed którym nie może „zdezerterować”. Jakie jest pana Westerplatte?
Ja na szczęście nie doświadczyłem wojny. Jednak wciąż bardzo dobrze pamiętam zagrożenie związane z zimną wojną. Wychowałem się w kraju podzielonym, w podzielonej Europie. Jako urzędnik w Federalnym Urzędzie Kanclerza oraz jako dyplomata po 1989 r. miałem możliwość współuczestniczyć w procesie zjednoczenia Niemiec i Europy. Nawet jeśli dołożyłem tylko swoją małą cegiełkę, określiłbym to jako moją misję: zachowanie jedności i pokoju w Europie. Stosunki między Niemcami i Polską są tego symbolem.
I dlatego częścią tej misji jest zapewnienie, żeby polsko-niemieckie stosunki były jak najlepsze. Poświęcam temu całą moją uwagę i oddaję całe moje serce. Pozostajemy bardzo wdzięczni, że Polacy wyciągnęli do nas rękę, począwszy od listu polskich biskupów w 1965 r. Dzięki temu jesteśmy dziś nie tylko sąsiadami, ale też przyjaciółmi i sojusznikami. Mamy bardzo bliską współprace gospodarczą, ścisły dialog polityczny, współdziałanie społeczeństwa obywatelskiego. Oczywiście zawsze pojawiają się nowe wyzwania, którym musimy razem stawić czoła. Chcę być...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta