Pustoszejące peryferie Unii Europejskiej
Przystąpienie do Wspólnoty przyspieszyło wyludnienie Rumunii. To dramat, który przeżywa też Bułgaria, Chorwacja i kraje bałtyckie.
Dla Rumunki Monici Lupu nazwa kraju, który będzie jej nową ojczyzną, nie ma aż takiego znaczenia. Byle wyjechać z Bukaresztu na Zachód.
– Wszystkim rządzą tu układy, postkomuniści wszystko kontrolują, nie ma perspektyw – mówi „Rz" czterdziestoletnia informatyczka.
Na pierwszy rzut oka najnowsze dane Eurostatu nie potwierdzają takiego pesymizmu. W II kw. tego roku rumuńska gospodarka rozwijała się w tempie 4,6 proc. w skali roku. To szybciej niż Polska (4,1 proc.), choć z wyraźnie niższego poziomu.
Ale przy podejmowaniu życiowych decyzji od statystyk większe znaczenie ma subiektywne odczucie perspektyw kraju. A to zdecydowanie nie napawa optymizmem. Z opublikowanego parę tygodni temu raportu OECD wynika, że prawie co szósty Rumun (17 proc.) podziela plany Lupu i deklaruje chęć wyjazdu. To nie są tylko teoretyczne rozważania: zdaniem paryskiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta