Loty HEAD: nazwiska mniej ważne
Nie szczegółowa regulacja, ale kontrola lotów może zapobiec nadużyciom – wskazują eksperci „Rzeczpospolitej".
Nasi rozmówcy są zgodni, że pewne zmiany w przepisach o zasadach korzystania przez najważniejsze osoby w państwie z lotów specjalnych są jednak wskazane.
Oto nasze propozycje
– Ograniczyć loty HEAD do prezydenta i premiera i misji ściśle państwowych, ale zostawić prawo doboru osób na pokład, jeśli służą tej misji.
– Zapewnić kontrolę korzystania z tych lotów, ale następczą, np. przez NIK w rocznych raportach.
– Nie publikować nazwisk osób towarzyszących ViP-owi.
– Nie powinno być mowy o zabieraniu kogoś (choćby bardzo ważnego czy zasłużonego) tylko dlatego, że w samolocie jest wolne miejsce.
Do 16 sierpnia rząd ma przygotować projekt ustawy o organizacji lotów najważniejszych osób w państwie. To efekt głośnej sprawy lotów marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta