Euro najtańsze od dwóch lat
Notowania wspólnej waluty względem dolara spadały w poniedziałek już szóstą sesję z rzędu. Po południu kurs dotarł do 1,0958 dol. To najniższy poziom od maja 2017 r. Piotr Zając
W szerokim horyzoncie czasowym słabość euro względem dolara wynika przede wszystkim z różnic w podejściu do polityki monetarnej Fedu i EBC. Ten ostatni jest zdecydowanie bardziej gołębi. W ujęciu węższym wspólnej walucie szkodzą dane makro. W poniedziałek były to chociażby odczyty indeksów PMI. – Wyniki ankiet dla państw członkowskich wynoszą zaledwie 47 pkt i są zgodne z pesymistycznymi oczekiwaniami ekspertów. Głównym winowajcą są Niemcy z rezultatem wynoszącym ledwo 43,5 pkt. Kraj ten ostatnio odczuwa negatywne skutki generowania nadwyżki budżetowej w celu redukcji deficytu – komentował dane Maciej Przygórzewski, główny analityk w Internetowykantor.pl. Trend spadkowy notowań euro trwa od lutego 2018 r. i jak na razie nie widać sygnałów, by miał się on zakończyć.
Odczyt PMI dla polskiego przemysłu wyniósł 48,8 pkt, a więc był o 1,2 pkt wyższy od oczekiwań. Dzięki temu złoty zyskiwał po południu 0,2 proc. do euro i stabilizował się wobec dolara.