Parkowanie w miastach zaczyna drożeć
Samorządy już podnoszą ceny lub właśnie przygotowują się do podwyżek. Ale mimo obaw nowe stawki raczej nie polecą w niebo. Przynajmniej na razie. adam woźniak
Dotychczasowa stawka to 3 zł za godzinę, ale nie utrzyma się długo. Po kilkunastu latach hibernacji samorządy mogą ją podnosić. Od początku września umożliwia to ubiegłoroczna nowelizacja ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym. Na razie większość samorządów jest jeszcze wstrzemięźliwa: bada grunt, obserwując reakcje mieszkańców na planowane zmiany.
W rezultacie fala dużych podwyżek ruszy z końcem roku i rozleje się szerzej w przyszłym. Ale część miast już teraz wprowadziła nowe stawki lub przynajmniej rozszerzyła strefy płatnego parkowania.
W górę, lecz ostrożnie
W Gdańsku zdecydowano się na jedno i drugie, choć podwyżki są ostrożne. Pierwsza godzina podrożała z 3 zł na 3,30, druga z 3,60 zł na 3,90, trzecia z 4,30 zł na 4,60. Za to czterokrotnie podskoczyła kara za brak opłaty – z 50 zł na 200 zł. Jeszcze w końcu maja o trzy godziny wydłużono czas na opłaty w sektorze Główne Miasto – od godz. 9 do 20, a z początkiem lipca poszerzono płatną strefę o Targ Rakowy. Od początku września opłaty obowiązują także na ulicach Jaracza, Nowomiejskiej, Robotniczej, Pawłowskiego, Jaśkowa Dolina, a także na 3 Maja oraz na ulicy Doki.
We Wrocławiu od czwartku znika preferencyjna stawka za krótkotrwały postój – 50 gr za pierwsze i drugie 20 minut. Miała zwiększyć rotację na miejscach parkingowych, ale efekt był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta