To historia, która nie pasuje do linii partii
TVP jest parodią telewizji publicznej – twierdzi publicysta historyczny Piotr Zychowicz.
Jaki cel przyświecał panu, kiedy pisał pan książkę „Wołyń zdradzony, czyli jak dowództwo AK porzuciło Polaków na pastwę UPA"?
Napisałem tę książkę, żeby opisać prawdę i dać głos ofiarom ludobójstwa na Wołyniu, które konały w samotności, nie doczekawszy się ratunku ze strony Polskiego Państwa Podziemnego.'
Czytaj także: Konkurs "Książka Historyczna Roku" odwołany. Zychowicz: Cenzorzy ponieśli klęskę
Pisze pan, że żołnierze AK wiedzieli doskonale, co się dzieje na terenach wołyńskich, gdzie dochodziło do plądrowania polskich wsi i mordowania Polaków, a mimo to nie podjęli żadnej akcji. Dlaczego?
Ta książka jest hołdem złożonym żołnierzom AK. Problem stanowi Komenda Główna AK, czyli dowództwo tej formacji wojskowej. W archiwalnych dokumentach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta