Trzeba obronić Europę przed rozsadzaniem jej od wewnątrz
Po 15 latach naszego członkostwa w Unii czas skończyć z podziałem na stare i nowe kraje członkowskie – mówi Jacek Krawczyk, przewodniczący Grupy Pracodawców Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego.
Mamy teraz najgorętszy okres kampanii przed wyborem nowego prezydenta Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego. Nie budzi on jednak tak dużych emocji w mediach jak wybory komisarzy unijnych, chociaż w strukturach Unii szef EKES stoi na równi z komisarzami...
Protokolarnie jest nawet wyżej. Jednak o ile w Traktacie Europejskim została stworzona możliwość oddziaływania Komitetu na politykę Unii, o tyle faktyczne znaczenie EKES zależy przede wszystkim od agendy politycznej Komisji Europejskiej; tego, na ile komisja chce w swojej pracy uwzględnić partycypację społeczeństwa obywatelskiego. Realny wpływ i efektywność Komitetu zależą także od innych partnerów, w tym Parlamentu i Rady Europejskiej.
Co to w praktyce oznacza – czy opinie EKES mają wpływ na decyzje Parlamentu albo Komisji Europejskiej?
Nie ma tutaj takiego bezpośredniego przełożenia. Trzeba wyjaśnić, że nie jesteśmy jako członkowie Komitetu lobbystami – EKES jest instytucją traktatową, finansowaną z budżetu Unii Europejskiej. Mamy swoje biura, swoich pracowników i 350 członków, którzy do pełnienia mandatu są powoływani przez Radę Unii Europejskiej, a nie przez poszczególne kraje, które tylko ich proponują. Dlatego też jesteśmy odpowiedzialni wobec Unii Europejskiej, a nie wobec...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta