Pretensje do dentysty
Równo 30 lat temu Polacy zetknęli się z nową rzeczywistością. Sklepy same ustalały ceny towarów, złote można było swobodnie wymieniać na dolary, deficytowe przedsiębiorstwa nie mogły liczyć na budżetowe dotacje, a każdy, kto miał pomysł na biznes, mógł go realizować bez obaw, że naraża się organom państwa.
W momencie wprowadzania planu Balcerowicza,popierała go ponad połowa Polaków, a tylko niecałe 10 proc. było przeciw. Ludzie zdawali sobie sprawę, że komunizm zbankrutował, a sytuacja kraju jest niemal beznadziejna – i zakładali, że pewnie gorzej być już nie może.
Wielu powodów do nadziei jednak nie było. Produkcja już od roku spadała, za to gwałtownie wzrastała inflacja (w ostatnim kwartale 1989 r. ceny się podwoiły). Czarnorynkowy kurs dolara oszalał, półki sklepowe były nadal puste, walił się budżet. Zdaniem wielu wpływowych ekspertów rządzącej już demokratycznej opozycji jedyną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta