Maszerujemy, bo niszczą demokrację
W normalnych okolicznościach paradowanie po ulicach z togą czy w todze godzi w zasady wykonywania naszej profesji. Mamy jednak do czynienia z sytuacją precedensową: z manifestem wobec ostateczności – mówi Jerzy Naumann, adwokat, autor komentarza do zbioru zasad etyki adwokackiej i godności zawodu.
W sobotę Marsz Tysiąca Tóg. Wybiera się pan mecenas?
Tak, wybieram się. To powinien być marsz nie tysiąca, lecz tysięcy tóg.
I będzie pan maszerował w adwokackiej todze?
Będę maszerował z togą przewieszoną przez rękę. Czyli tak, jak chodzi się z nią po sądowych korytarzach.
I adwokacki kodeks etyki nie będzie miał panu tego za złe?
Oczywiste jest, że w normalnych okolicznościach paradowanie z togą czy w todze po ulicach godzi w zasady wykonywania zawodu adwokata, koliduje z godnością zawodu. Natomiast w obliczu przyczyn marszu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta