Ten cholerny pornograf
To był najbardziej skandaliczny dzień w historii cichego miasteczka Neulengbach położonego na sielankowych wzgórzach koło Sankt Pölten, ledwie 35 km od Wiednia. Mieszkali w nim od niedawna malarz i jego modelka, a zarazem kochanka. Mieszkali od niedawna, bo ledwie kilka miesięcy wcześniej wyrzucono ich z Czeskiego Krumlowa za rzekome deprawowanie dziewcząt.
Malarz śmiał się gorzko z tego zarzutu, bo przecież nie chodziło o nic innego, tylko o werbowanie modelek do coraz śmielszych – to prawda – aktów. Szukali więc jakiegoś bardziej tolerancyjnego miejsca na twórcze atelier. Teoretycznie najlepszym miejscem był dostatecznie wyzwolony, gnijący wciąż w swoim fin de siècle Wiedeń. Ale wyłącznie teoretycznie, przecież dopiero co uciekli od jego gęstej, męczącej atmosfery wielkich nazwisk i spasionych marszandów. Wiedniowi wystarczali Klimt i Kokoschka, Schiele szukał wolności.
Kiedy wyjeżdżali z Wiednia, Wally miała 17 lat i przeszła już przez pracownię Klimta. Dla mistrza była tylko modelką, a w Egonie zakochała się od pierwszego wejrzenia. Był dzieciakiem, szalonym, rozpoetyzowanym, natchnionym. Porwał ją, jak się porywa bezbronną nastolatkę. Najpierw był więc Krumlow, skąd...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta