Zwykły urzędnik papież
Pełne mistycyzmu, otoczone mgiełką tajemnicy i uświęcone mocą tradycji papiestwo na naszych oczach odchodzi w przeszłość. Od rezygnacji Benedykta XVI i rozpoczęcia pontyfikatu przez Franciszka nic nie jest jak wcześniej – i już takie nie będzie.
Młody papież", „Nowy papież", „Dwaj papieże" – popkultura dostarcza nam wielu obrazów głowy Kościoła. I choć można się spierać o jakość owych produkcji, polemizować z artystyczną wizją autorów czy kwestionować ich wiedzę na temat katolicyzmu, nie ulega wątpliwości, że papiestwo stało się niezmiernie interesujące dla twórców. Inspirują ich barwne stroje gwardzistów szwajcarskich, piękno watykańskich wnętrz, tajemnica skrywająca konklawe, radykalna odmienność stylu życia papieży czy wreszcie absolutystyczno-feudalna otoczka Watykanu i Kościoła. Z punktu widzenia filmowców to lepsza wersja brytyjskiej monarchii, bo watykańska rzeczywistość i zwroty akcji za spiżową bramą przerastają to, co mogliby wymyślić scenarzyści. W kościelnej scenerii można dziś kręcić filmy dla szerokiej publiczności, a nie tylko tej zainteresowanej religią.
Jednocześnie, paradoksalnie, duża część tego, co tak pociąga twórców, odchodzi właśnie do przeszłości. Na naszych oczach dokonuje się gigantyczna zmiana w postrzeganiu papiestwa.
Zamieszanie z dwugłosem
Zacznijmy od mających potężne znaczenie kwestii symbolicznych. Jeszcze 20 lat temu papiestwo było otoczone aurą mistycyzmu, ojcostwa, teologicznej tajemnicy związanej z tym, że biskupem Rzymu było się dożywotnio. Św. Jan Paweł II, gdy wspominano o tym, że mógłby zrezygnować z urzędu ze względu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta