Kultura niewierności
Jedno jest pewne, oni już tu byli. Może zostały tu gdzieś jeszcze ich ślady, jakiś porzucony w pośpiechu gadżet. Trzeba otworzyć okna, przewietrzyć, choć i tak atmosfery specjalnie to nie zmieni. Nie przegoni nudy narastającej w rytm gorączki nowych wrażeń.
Pornografia zawsze była pierwsza, wcześniej od innych gałęzi przemysłu rozrywki dostrzegała szansę tkwiącą w technologicznych rewolucjach. Kasety wideo, internet, streaming, transmisje live, wirtualna rzeczywistość – gdzie tylko pojawiała się nowa technika przekazywania wrażeń, coraz prawdziwszych, rzeczywistszych z czasem od samej rzeczywistości, tam porno było pięć minut przed resztą rozrywkowej stawki.
Jacek Dukaj nazwał je „podłej proweniencji pionierem postpiśmienności". Branżą, która przecierała szlaki w poszukiwaniu złotego runa przeżycia samego w sobie; doznań wyzwolonych z kontekstu, czasu i związków przyczynowo-skutkowych. To porno jako pierwsze wydrążyło swoich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta