Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

OFE, czyli skutki pewnej podróży pociągiem

15 lutego 2020 | Plus Minus
Pierwsze pomysły na reformę emerytur pojawiły się za rządów SLD–PSL – przypomina Ryszard Bugaj. Na zdjęciu w Sejmie z wicepremierem  i ministrem finansów Grzegorzem Kołodką, październik 1995 r.
autor zdjęcia: Piotr Janowski
źródło: materiały prasowe
Pierwsze pomysły na reformę emerytur pojawiły się za rządów SLD–PSL – przypomina Ryszard Bugaj. Na zdjęciu w Sejmie z wicepremierem i ministrem finansów Grzegorzem Kołodką, październik 1995 r.

System, na którym opierała się polska reforma emerytalna, wprowadzono na Węgrzech – później Orbán się z niego wycofał – oraz w niewielkim stopniu w Szwecji, Rumunii i Bułgarii. Natomiast 
w USA, gdzie go wymyślono, nie wszedł w życie, i to mimo silnej presji rynków kapitałowych - mówi Ryszard Bugaj, ekonomista.

Plus Minus: Podobno przeszedł pan na emeryturę?

Tak, po 51 latach pracy. Choć już od dziesięciu lat pobieram świadczenie emerytalne, które łączyłem z pracą zawodową.

Będzie pan teraz spędzał czas pod palmami, popijając drinki z parasolką, tak jak nam obiecywano w 1999 roku?

Te palmy to były reklamy towarzystw emerytalnych i nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. Rząd miał obowiązek powiedzieć wtedy: nie będzie tak dobrze. Bo przecież było wiadomo, że przyszłe emerytury nie będą wygórowane. Nigdy tego nie powiedział. Pozwolił, żeby ta propaganda zalała rynek. I przytłaczająca większość ludzi w to uwierzyła. Zgodnie z regułami reformy emerytalnej sprzed 21 lat przyszłych emerytów podzielono na trzy grupy – najstarsi pracownicy nie mogli przystąpić do otwartego funduszu emerytalnego, bo okres odkładania na emeryturę był dla nich zbyt krótki, grupa najmłodszych pracowników musiała obowiązkowo do OFE przystąpić, a „średniacy" mogli wybrać, czy chcą część swojej składki przenosić do OFE, czy nie. Rząd zakładał, że z tej trzeciej grupy 50 proc. zapisze się do OFE, tymczasem zrobiło to 99 proc. uprawnionych.

Tak ich przekonały te palmy?

Palmy odegrały dużą rolę. Problem w tym, że wybór Polaków miał natychmiastowe konsekwencje. Rząd od początku musiał wpłacać do ZUS...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11584

Wydanie: 11584

Zamów abonament