Chińczycy znów chcą nam budować drogi
Firmy z Państwa Środka starają się w Polsce o wielkie kontrakty budowlane. Zdobyły już duży kontrakt drogowy, są blisko podpisania gigantycznej umowy dla kolei.
Po gigantycznej wpadce chińskiego konsorcjum Covec, budującego dwa odcinki autostrady A2 pomiędzy Warszawą a Łodzią szykowanej na rozgrywki Euro 2012, o wpuszczeniu Chińczyków na budowy przez długi czas nikt nie chciał słyszeć. Trwało to niemal dekadę. Teraz chińskie firmy wróciły i starają się o wygranie coraz to nowych przetargów.
Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", tylko od połowy ubiegłego roku na 23 postępowania ogłoszone przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w ramach Programu Budowy Dróg Krajowych 2014–2023, w dziesięciu przypadkach oferty składali wykonawcy z Chin. Chodziło o budowy odcinków autostrady A2 Warszawa–Siedlce, drogi ekspresowej S1 Kosztowy–Bielsko-Biała w województwie śląskim, dwóch odcinków na trasie ekspresowej S7 pomiędzy Warszawą i Gdańskiem, a także fragmentów ekspresówek S19 Rzeszów–Barwinek i S61 od Ostrowi Mazowieckiej do obwodnicy Augustowa. Na razie odpadli z trzech przetargów obejmujących dwa odcinki A2 i odcinka S61. Ale w pozostałych siedmiu postępowaniach są nadal w grze.
Ryzykowna obwodnica
Jak dotąd w chińskich rękach znalazła się jedna budowa: w sierpniu ub. roku firma Stecol Corporation podpisała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta