Głosowanie korespondencyjne po amerykańsku
Dla polskiego obozu władzy są dwie wiadomości: dobra i zła. Najpierw dobra: w pięciu stanach USA głosuje się tylko korespondencyjnie. Druga, zła: na tym kończą się wszelkie inne, rzekome podobieństwa dotyczące oddawania głosów.
Pierwszym stanem, który zaczął stosować wyłącznie korespondencyjny system głosowania, był Oregon. Miało to miejsce z okazji wyborów prezydenckich w 2000 r. Prześledźmy zatem, jak wygląda w tym stanie głosowanie korespondencyjne.
Jak to się robi w Oregonie
Przy czym słowo „wyłącznie" korespondencyjne jest nieprecyzyjne, nadal tam są rejonowe komisje i lokale wyborcze, do których można osobiście przynieść koperty z wypełnioną kartą do głosowania. Co więcej, są w nich kabiny, w których można w spokoju wypełnić otrzymane pocztą karty do głosowania, wsadzić je do koperty i zdeponować w komisji. Oczywiście liczba komisji jest nieduża, w tej chwili na cały stan liczący 4 miliony mieszkańców komisji jest 36.
Podstawową sprawą w przypadku głosowania listownego jest zapobieganie fałszerstwom i zapewnienie ich tajności. To pierwsze jest zapewnione na kilka sposobów. Tak jak i w Polsce (i to jest chyba jedyne „inne" podobieństwo do właśnie uchwalonego przez Sejm systemu) pakiet wyborczy zawiera dwie koperty, zewnętrzną i wewnętrzną, do której wsadza się wypełnioną kartę do głosowania.
Koperta zewnętrzna musi być podpisana i (uwaga!) ten podpis jest sprawdzany z podpisem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta