Urwać się ochronie z prezydentem
BBN zaplanował fikcyjne „porwanie" prezydenta, aby sprawdzić, jak w takiej sytuacji zachowa się Służba Ochrony Państwa.
„Urwanie się" prezydenta, z zaufanym urzędnikiem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, na kilka godzin miało być doskonale zaplanowane i przeprowadzone za wiedzą i zgodą prezydenta Andrzeja Dudy – ustaliliśmy.
W plany te miało być wtajemniczone niewielkie grono osób. Chodziło o to, aby w jak najbardziej realnych warunkach sprawdzić, jakie działanie podejmie SOP w sytuacji kryzysowej. – Celem miało być sprawdzenie procedur – opowiada nasz rozmówca z Pałacu Prezydenckiego.
Dla bezpieczeństwa prezydenta Dudy jego samochód miał został wyposażony m.in. w specjalistyczne urządzenia medyczne monitorujące stan zdrowia głowy państwa, a także na udzielenie nagłej pomocy w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta