Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

U progu europejskiego marzenia

10 lipca 2020 | Opinie | Leszek Miller

Pandemia obnażyła ograniczoną zdolność UE do zdecydowanego działania oraz brak uprawnień wykonawczych i budżetowych. Rozwiązaniem jest głębsza integracja i więcej kompetencji dla unijnych instytucji – pisze europoseł.

Unia Europejska stoi na rozdrożu, choć nie aż takim, żeby twierdzić, iż nie wie, skąd przyszła i dokąd zmierza. Źródła jej dotychczasowej siły – dążenie do pokonania europejskich podziałów i nacjonalizmów, współpraca gospodarcza pozwalająca pokonać powojenną biedę, mechanizmy wyrównywania szans i emancypacji kobiet, zerwanie z dziedzictwem Jałty i rozszerzenie UE na państwa byłego bloku wschodniego – to wszystko już się dokonało. European dream w dużej mierze się spełnił.

Kiedy wydawało się, że Bruksela w miarę gładko przeszła przez brexit, diabelski pomysł Wyspiarzy, Europa musiała zmierzyć się z koronawirusem. Pandemia okazała się bardzo surowym testem unijnej zdolności do zarządzania wielkim kryzysem, który najpierw uderzył w zdrowie i poczucie bezpieczeństwa Europejczyków, a potem w ich firmy i gospodarki narodowe. W każdym z 27 państw członkowskich władze publiczne stanęły w obliczu słabości własnego planowania kryzysowego i skutków narastającej latami atrofii służby zdrowia. Gdy przyszło im stawić czoła, swój żal skierowały w stronę Unii, narzekając na brak wewnętrznej solidarności. Jest znaczącym paradoksem, że na co dzień część tych rządów, wraz z całym swoim zapleczem politycznym – także z wyborcami, którzy je wynieśli do władzy – przeciwna jest rozszerzaniu prerogatyw instytucji Unii Europejskiej. Jednak krytykując obecny stan rzeczy, wytykały...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11706

Wydanie: 11706

Spis treści

Biznes

Nieprzypisane

Zamów abonament