Dręczenie sąsiadów kosztuje
Uporczywe granie na nerwach mieszkańcom bloku może być naruszeniem dóbr osobistych, za które należą się pieniądze. Sądy coraz częściej przyznają zadośćuczynienia. RENATA KRUPA-DĄBROWSKA
Prawo do spokojnego mieszkania to dobro osobiste. Nie musimy więc potulnie znosić turystów ciągle imprezujących za ścianą do białego rana ani też sąsiada, który celowo puszcza głosy zwierząt, wiertarki oraz fragmenty utworów. Przybywa wyroków sądowych zakazujących takich zachowań oraz zasądzających zadośćuczynienie.
Wolnoć Tomku
Najemca jednego z mieszkań w bloku miał poważny problemem z sąsiadem. Zarzucał mu głośne słuchanie muzyki, telewizji, organizowanie nocnych imprez oraz trzymanie głośnego psa. Przeszło 100 razy wzywał policję i ochronę budynku. Większość interwencji nie odniosła skutku. Najemca postanowił się odegrać na dokuczliwym sąsiedzie. Przy okazji doprowadził do białej gorączki innych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta