Do wykorzystania są jeszcze grube miliardy
Dotychczas rząd wydał nieco ponad połowę z szacowanej na 100 mld zł tarczy antykryzysowej. Reszta może się przydać na pomoc dla firm w razie lokalnych lockdownów.
Działania pomocowe w ramach tzw. tarczy antykryzysowej finansowane są głównie z trochę tajemniczego Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 (FPC). Fundusz nie jest częścią budżetu państwa, nie raportuje co miesiąc o swoich przychodach i kosztach, podlega bezpośrednio premierowi, a na co dzień zarządza nim Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK).
Okazuje się, że dotychczas – jak poinformował nas BGK – fundusz pozyskał w sumie 71,5 mld zł, a wypłaty sięgnęły 51,2 mld zł. Docelowy potencjał funduszu to 100 mld zł.
Na wsparcie firm
Na co poszły pieniądze? Przede wszystkim, jak wylicza BGK, na pokrycie kosztów pomocy bezpośredniej dla firm dotkniętych kryzysem. Chodzi o dofinansowanie wynagrodzeń pracowników objętych przestojem ekonomicznym albo obniżonym wymiarem czasu pracy, świadczenia postojowe (czyli pomoc dla osób zatrudnionych na podstawie umowy-zlecenia czy umowy o dzieło oraz samozatrudnionych), pokrycie kosztów mikropożyczek dla firm oraz dopłaty do płac pracowników m.in. organizacji pozarządowych.
W praktyce pieniądze z FPC najpierw płyną do innych funduszy realizujących programy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta