Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Strach na Białoruś już nie wróci

13 sierpnia 2020 | Świat | Jędrzej Bielecki
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Aleksander Łukaszenko zrobi wszystko, aby zachować władzę. Ale też wie, że jeśli każe strzelać do ludzi, skończy jak Wiktor Janukowycz. Albo o wiele gorzej – uważa Michał Szczerba, poseł PO i obserwator wyborów w Mińsku.

Po wielu dniach spędzonych w Mińsku jaki widzi pan finał konfrontacji, jaka wybuchła na Białorusi?

Obie strony są bardzo zdeterminowane. Z jednej strony Aleksander Łukaszenko wie, że gra o wszystko, choć jednocześnie ma pełną świadomość, że większość Białorusinów za nim już nie stoi. Zachował tak naprawdę poparcie tylko w aparacie rządowo-prezydenckim i w służbach mundurowych, ale tylko w niektórych. Wojsko go nie lubi, bo zarabia mniej niż milicja. A milicja ma żal, że dostaje mniej niż oddziały specjalne – OMON. Ale mimo to ci, którzy znają dobrze Łukaszenkę, mówili mi, że będzie walczył do końca, użyje wszystkich sił, by utrzymać władzę.

Równie zdeterminowane jest jednak białoruskie społeczeństwo. Ludzie zdają sobie w pełni sprawę, że jeśli teraz odpuszczą, to nie tylko nic się już za ich życia nie zmieni, ale będzie jeszcze gorzej. Na filmach nadsyłanych z Mińska widzimy przede wszystkim młodych, którzy ścierają się z siłami porządkowymi. To są ci najbardziej odważni. Ale oni mają pełne wsparcie swoich rodziców i dziadków. Dla tych powiedzmy zwykłych Białorusinów to, co się teraz dzieje, to jest festiwal wolności. Słychać wszędzie klaksony samochodów, ludzie wyciągają tradycyjne, narodowe flagi, pozdrawiają się symbolami z kampanii opozycji: wiktorią, zaciśniętą pięścią, serduszkiem. Co drugi nosi białą wstążkę, znak poparcia dla...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11735

Wydanie: 11735

Spis treści

Reklama

Nieprzypisane

Zamów abonament