Uczeń bez maseczki ryzykuje karę
Rodzice przeciwni poddawaniu ich dzieci reżimowi sanitarnemu muszą się liczyć z sankcjami. Podobnie szkoły i same dzieci. AGATA ŁUKASZEWICZ
1 września 4,5 mln uczniów w całym kraju rozpoczęło naukę w szkołach w reżimie sanitarnym. A to oznacza: mierzenie temperatury przy wejściu, częstą dezynfekcję rąk, obowiązkowe maseczki w miejscach wspólnych, w których nie ma mowy o zapewnieniu bezpiecznego odstępu. Tymczasem wielu rodziców jest przeciwnych poddawaniu ich dzieci reżimowi sanitarnemu. Część z nich wysłała do szkół oświadczenie, że nie życzą sobie, by dzieciom mierzono temperaturę, dezynfekowano ręce i kazano nosić maseczki.
Gdy chore zarazi
– Na szkole i rodzicach ciąży wspólna odpowiedzialność edukacyjna – mówi Marek Posobkiewicz, główny inspektor sanitarny. Akcja rodziców, jego zdaniem, świadczy o poziomie ich wiedzy.
Prawnicy pytani o to, jak wygląda odpowiedzialność za dziecko w szkole, które za nic ma reżim sanitarny, mówią: – Jest szeroka: od administracyjnej poprzez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta