Pandemiczne bloki to kiepskie inwestycje
Sprzedaż mieszkań na covidowych osiedlach nie będzie możliwa. Ich budowa jest więc pozbawiona sensu.
W całej Polsce na podstawie covidowych przepisów realizuje się co najmniej kilkanaście inwestycji, m.in. w Warszawie, Wieliszewie, Białymstoku, Tarnowskich Górach czy Krakowie. Ministerstwo Rozwoju, Główny Urząd Nadzoru Budowlanego (GUNB) oraz eksperci nie mają wątpliwości, że naruszają one prawo. Ruszyły już kontrole.
Droga na skróty
Covidowe osiedla powstają dzięki art. 12 ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (dalej jako: covidowa ustawa).
Przepis przewiduje m.in., że do projektowania, budowy związanej z przeciwdziałaniem Covid-19, nie stosuje się kilku bardzo ważnych aktów prawnych. Chodzi m.in. o prawo budowlane czy ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Uregulowanie obowiązywało do 5 września br.
Dzięki covidowym przepisom deweloper nie musi mieć ostatecznego pozwolenia na budowę, a to, co buduje, może naruszać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta