Obrady prowadzę w maseczce
Ostatnie słowo w rządzie będzie należało do Jarosława Kaczyńskiego – uważa Bogdan Borusewicz, wicemarszałek Senatu.
Zaostrza się zagrożenie pandemiczne. Czy w parlamencie nie obserwuje pan wśród polityków lekceważenia wymogów bezpieczeństwa?
Tak, zaobserwowałem to zjawisko. Trochę mnie to dziwiło. Staram się dawać dobry przykład i zawsze prowadziłem obrady w maseczce, chociaż oczywiście to nie było przyjemne, ale wiedziałem, że jestem obserwowany i muszę dawać dobry przykład.
W środę w Sejmie za sprawą Konfederacji doszło do scen co najmniej dziwnych. Czy to jest walka racjonalności z nieracjonalnością? Konfederaci nie wierzą w pandemię?
Nie tylko to, myślę. Przecież są ludzie, którzy wierzą, że Ziemia jest płaska, że szczepionki szkodzą, a nie pomagają zapobiegać chorobom. Tacy ludzie są i na tym gra Konfederacja. To jest zamysł polityczny, żeby być reprezentantem tej grupy, która uważa, że nie ma pandemii, a jeżeli jest, to i tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta