Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Niepoważny twardziel schodzi ze sceny

21 listopada 2020 | Plus Minus
autor zdjęcia: Brendan Smialowski
źródło: AFP

PIOTR ZAREMBA Donalda Trumpa można uznać za nieudaną receptę na kryzys amerykańskiej tożsamości. Ale czy zamykający mu dziś usta postępowcy niosą ze sobą nadzieję? Zależy komu.

Wydaje się, że Donald Trump nie ma dowodów na masowe i centralnie zorganizowane fałszerstwa wyborcze wymierzone w niego, a służące Joe Bidenowi. Co nie zmienia faktu, że reakcja większości amerykańskich mediów, czyli blokowanie wypowiedzi urzędującego prezydenta zamiast ich oceniania, jest co najmniej kontrowersyjna.

Zasada mówiąca, że dziennikarz polemizuje z czymś, czego wcześniej nie pokazuje, kojarzy się z praktyką społeczeństw niedemokratycznych. Jest to tym zabawniejsze, że to Trump był przez cztery ostatnie lata oskarżany o „autorytaryzm".

Jednocześnie problem wyborczych nieprawidłowości nie jest w polityce amerykańskiej czymś nowym. Ten system po prostu trudno ogarnąć. Wybory organizują stany, bez żadnej centralnej instytucji weryfikującej wyniki lub choćby pilnującej przestrzegania standardów. Pokusa stanowych urzędników, często powiązanych z bezwzględnymi partyjnymi organizacjami (trafnie nazywanymi „maszynami"), nasuwa się sama. Do tego dochodzą wątpliwości co do takich innowacji jak głosowanie korespondencyjne, wprowadzone w części stanów.

Gdzie są zawodowcy?

Ameryka przechodziła już kilkakrotnie wyborcze kryzysy. Kiedy w roku 1876 republikański kandydat Rutherford Hayes wygrał z demokratą Samuelem Tildenem, wobec sporu o prawomocność niektórych elektorów zdecydowano się po raz jedyny na rozstrzygnięcie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11819

Wydanie: 11819

Zamów abonament