Dlaczego?
Odejdźcie, zostawcie, zaprotestujcie – takie wezwania do porzucenia Kościoła, po tym jak w mediach ujawniane są jego ciemne strony, słyszę od jakiegoś czasu regularnie. I nie chodzi tylko o wielkie, politycznie motywowane apele, ale także o pytania zadawane przez przyjaciół.
Ta rozmowa toczyła się wiele miesięcy temu. Jeszcze przed wstrząsającym raportem w sprawie Theodore'a McCarricka (o którym piszę w osobnym artykule w „Plusie Minusie"), na długo przed karami dla kardynała Henryka Gulbinowicza i przed trudnym do przyjęcia oraz pojęcia milczeniem polskich biskupów. Rozmawialiśmy przy winie o Kościele z moim przyjacielem – jasno deklarującym się ateistą. Bez ściemniania. W pewnym momencie on zadał mi pytanie: „Dlaczego jeszcze tam jesteś?". To pytanie potem słyszałem jeszcze wielokrotnie, zadawane na różne sposoby, przy różnych okazjach. Tak jak słyszałem polityczne apele do katolików, by na znak protestu odeszli z Kościoła, zostawili go. Widziałem i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta