Firmy liczą na odbicie w 2021 r.
Przedsiębiorcy wykorzystują obecny okres na poważne zajęcie się procesami optymalizacyjnymi – mówi Jerzy Śledziewski, wiceprezes Banku BNP Paribas. Materiał powstał we współpracy z BNP Paribas
Jak ocenia pan sytuację makroekonomiczną polskich firm w związku z drugą falą pandemii i nałożonymi na biznes restrykcjami?
Jerzy Śledziewski: Teraz wygląda to bardzo różnie w różnych obszarach. Pierwsza fala pandemii dotknęła bardzo szeroko i dotkliwie wielu firm, choć i tak w Polsce dużo firm produkcyjnych działało w miarę normalnie. Potem w sierpniu i wrześniu nastąpiło odbicie, a teraz sytuacja jest w kratkę.
Z jednej strony na pewno wiele branż odczuwa spowolnienie, ale przemysł i produkcja mają się całkiem nieźle. Kanały dostaw działają. Świat pracuje. Nawet tam, gdzie ogłoszono lockdown, firmy pracują. To olbrzymia różnica, która, jak sądzę, będzie zauważalna, np. w eksporcie. Z drugiej strony mamy branże bardzo wrażliwe, a więc m.in.: turystykę, gastronomię, handel detaliczny. One bardzo odczuwają restrykcje pandemiczne i przyznam, że w części firm sytuacja finansowa jest trudna. Dlatego potrzebna jest tarcza finansowa 2.0 z Polskiego Fundusz Rozwoju. Są to branże, które cierpią. Liczę, że części z nich, w szczególności tym związanym z handlem, pomoże okres przedświąteczny. Pozostaje pytanie o początek roku i ferie zimowe. Ważne będzie to, co się wtedy wydarzy. Aktualnie lista branż mocno dotkniętych obostrzeniami jest dużo krótsza niż na wiosnę....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta