Związkowcy, nadszedł czas na zmiany
Michał Niewiadomski Gdy mamy już potwierdzenie dostępu do miliardów euro z Brukseli – czas wreszcie zakasać rękawy. Rozpoczynamy olbrzymią transformację. To wielka szansa dla Polski.
Zgadzam się z twierdzeniem, że to człowiek powinien stać w centrum sprawiedliwej transformacji. Proces, który rozpoczynamy w Polsce, będzie trudny i złożony, a jego powodzenie w dużej mierze zależy od nastawienia społecznego.
Mamy miliardy euro na odejście od węgla i paliw kopalnych w energetyce. Duża w tym zasługa Jerzego Buzka, byłego premiera, który 20 lat temu wraz z Januszem Steinhoffem dokonał rewolucji w górnictwie, a teraz w znaczący sposób przyczynił się do powstania Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. W związku z tym, że tamtych reform – z wyjątkiem gabinetu Leszka Millera i ministra gospodarki Jacka Piechoty – nie kontynuowali następcy, górnictwo stanęło na granicy bankructwa. Tony nikomu niepotrzebnego węgla zalegają na zwałach, surowiec ze Śląska przegrywa tak pod względem jakościowym, jak i cenowym z czarnym złotem z importu. Energetyka oparta w Polsce na węglu produkuje prąd, który jest najdroższy w Unii Europejskiej. Kto jest temu winien? I kolejne rządy, i związki zawodowe. Oba te podmioty w ostatnich latach żyły w niezwykłej symbiozie – rząd akceptował postulaty związkowców, a ci w zamian za to zapewniali spokój...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta