Jak przedsiębiorca z przedsiębiorcą, czyli umowa o współpracy
Szukając źródła dochodu w dobie pandemii warto rozważyć samozatrudnienie. Elastyczność, brak hierarchii służbowej oraz ulgi finansowe to tylko część korzyści z prowadzenia własnej działalności gospodarczej.
Umowa o współpracy, samozatrudnienie, B2B (ang. business-to-business) – istnieje szereg określeń na pracę w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej. Jest to relacja między dwoma przedsiębiorcami. Jednym z nich jest osoba fizyczna (posiadająca status przedsiębiorcy i niezatrudniająca pracowników), która wykonuje usługi na rzecz innego podmiotu gospodarczego.
Postawą prawną takiej współpracy jest kodeks cywilny. Nie znajdziemy w nim jednak przepisów, które wprost regulują zawieranie tego typu umów. Nie oznacza to, że są one nielegalne. Funkcjonują w obrocie w ramach tzw. swobody kontraktowej – jednej z podstawowych zasad prawa cywilnego. Strony mogą ułożyć łączącą je relację według swojego uznania, byle tylko jej treść (cechy) lub cel nie były sprzeczne z właściwością stosunku prawnego, innymi przepisami oraz zasadami współżycia społecznego (art. 3531 k.c.).
Fakty i mity
Wokół samozatrudnienia krąży wiele mitów, np. tzw. test przedsiębiorcy. Rządowe plany „wyłapywania" działalności opierającej się na współpracy tylko z jednym odbiorcą usług na razie zakończyły się fiaskiem. Poza tym, piętnowanie takiego modelu funkcjonowania na rynku nie znajduje uzasadnienia w przepisach ani w samej istocie prowadzenia działalności gospodarczej. Niektórzy mali przedsiębiorcy utrzymują relacje biznesowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta