Drugie dno afery szczepionkowej
Placówka WUM nie była przygotowana do szczepień. Trzykrotnie odmawiała przyjęcia dawek szczepionek z puli do pilnego wykorzystania.
Nie było nadprogramowych dawek szczepionek, wszystkie placówki otrzymały tyle, ile zamówiły – twierdzą zgodnie: Agencja Rezerw Materiałowych, NFZ i resort zdrowia. „Rzeczpospolita" ustaliła jednak, że szpitale otrzymały w ostatnich dniach roku od dwóch do nawet trzech razy więcej dawek, niż zamawiały.
Centrum Medyczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, które zaszczepiło z puli dla personelu medycznego aktorów, byłego premiera i dyrektora prywatnej telewizji, nie było do tego przygotowane, bo planowo miało zacząć szczepić od 4 stycznia. Ale tuż przed sylwestrem naciskano na uczelnianą spółkę, żeby wzięła szczepionki „by się nie zmarnowały". I zaczęła się „łapanka".
Niejasne porozumienie
Pierwsze szczepionki – 10 tys. – trafiły do 72 szpitali węzłowych 26 grudnia, kolejna dostawa (ok. 300 tys. sztuk) za trzy dni. W połowie grudnia NFZ publikuje listę 509 szpitali węzłowych, które będą szczepić personel medyczny grupy 0. Na liście jest Uniwersyteckie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta