Sielanki sprzed Trumpa nie będzie
– Jesteśmy z powrotem – ogłosił na wirtualnym spotkaniu w Monachium Biden. Ale Europa nie chce już słuchać Ameryki.
Do udziału w pierwszym międzynarodowym forum po wyborze nowego prezydenta USA zostali zaproszeni wielcy naszego kontynentu: kanclerz Merkel, prezydent Macron, premier Johnson. Choć jednak od zwycięstwa Joe Bidena minęły już blisko cztery miesiące, z dyplomatycznej gry na najwyższym poziomie wciąż jest wykluczony prezydent Duda.
Dlaczego nikt z Białego Domu się do niego nie odzywa? Rąbka tajemnicy ujawnił w wywiadzie dla „Financial Times" tuż przed monachijskim spotkaniem Emmanuel Macron. Przyznał, jak bardzo był zaskoczony, że jedną trzecią rozmowy z nim tak Joe Biden, jak i Kamala Harris poświęcali zagrożeniu dla demokracji tak ze strony autorytarnych potęg, jak w samych Stanach.
W Monachium do tego tematu Biden zresztą wrócił. – Demokracja nie pojawia się przez przypadek. Musimy jej bronić, walczyć o nią, wzmacniać, odnawiać. Musimy udowadniać, że nasz model nie stał się reliktem historii – przekonywał.
Źródła dyplomatyczne przyznają zaś „Rzeczpospolitej", że w USA narasta zaniepokojenie losem demokracji w naszym kraju, czy to z powodu niezależności mediów, czy ścigania przywódców...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta