Zbliżenie z Francją małym kosztem
Polska przymierza się do akcesji na pełnych prawach do Eurokorpusu. Spotkanie Morawieckiego z Macronem ma pomóc.
Pierwsza od trzech i pół roku wizyta w środę szefa polskiego rządu w Pałacu Elizejskim została pomyślana w Warszawie jako sygnał, że mimo ochłodzenia relacji z Ameryką po dojściu do władzy Joe Bidena, nasz rząd nie pozostaje osamotniony.
Dla Francji porozumienie z Polską to z kolei szansa na zawarcie intratnych kontraktów na budowę elektrowni jądrowych, realizację Centralnego Portu Komunikacyjnego czy cyfryzację gospodarki. I to w chwili, gdy kraj przeżywa największą zapaść gospodarczą od trzech pokoleń.
Nie ma pieniędzy na francuską broń
Zawarcie takich umów, jeśli do nich w ogóle dojdzie, to jednak dalsza perspektywa. Dlatego na razie wymiernym znakiem zbliżenia między oboma krajami może się okazać co innego: przystąpienie Polski do Eurokorpusu – dowiaduje się „Rzeczpospolita". Chodzi o strukturę wojskową powołaną na potrzeby zarówno Unii Europejskiej, jak i NATO, zdolną do dowodzenia operacjami kryzysowymi czy humanitarnymi z udziałem do 60 tys. żołnierzy.
Na razie należą do niej na pełnych prawach (tzw. państwa ramowe) Niemcy, Francja, Hiszpania, Belgia i Luksemburg, Polska zaś musi zadowolić się statusem obserwatora. Nasz kraj co prawda już kilka lat temu miał uzyskać pełnoprawny status, ale gdy MON kierował Antoni Macierewicz Warszawa wycofała podanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta