Reżim chce zmusić Polaków do milczenia
Szefowej polskiej szkoły społecznej z Brześcia grozi nawet 12 lat więzienia. Za zorganizowanie Dnia Żołnierzy Wyklętych.
Prokuratorzy wkroczyli we wtorek nad ranem do polskich szkół społecznych m.in. w Grodnie, Brześciu i Baranowiczach. To dzięki tym miejscom, działającym m.in. przy nieuznawanym przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi (ZPB), w kraju pod rządami Aleksandra Łukaszenki przetrwało nauczanie języka polskiego, od lat wypychanego z państwowego systemu oświaty.
Bo do dyspozycji kilkuset tysięcy mieszkających na Białorusi Polaków są jedynie dwie państwowe polskie szkoły: w Grodnie i Wołkowysku. Ale nawet w tych, całkiem sterowanych przez władze w Mińsku, placówkach, jak wynika z naszych informacji, też odbyły się kontrole służb. „Rzeczpospolita" próbowała się połączyć z kilkoma osobami, które doświadczyły we wtorek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta