Przyszłością branży kurierskiej są dostawy w tym samym dniu
Kolejne firmy budują sieci automatów paczkowych, ale Rafał Nawłoka, prezes DPD Polska, sądzi, że nie wszystkie te pomysły mają uzasadnienie. – Należy postawić znak zapytania w kontekście rentowności takiego przedsięwzięcia – mówi.
Pandemia to okres żniw dla kurierów. W ub.r. globalne przychody DPD skoczyły o 44 proc., a liczba obsłużonych paczek o 42 proc. Czy w Polsce wyniki DPD też były rekordowe?
Był to wyjątkowy rok – łącznie zanotowaliśmy 25-proc wzrost. Ale stało się to przede wszystkim za sprawą kanału skierowanego do konsumentów (B2C). Pandemia odbiła się natomiast w istotny sposób na strumieniu paczek klienta biznesowego (B2B). Gdybyśmy byli firmą nakierowaną głównie na obsługę B2C, z pewnością moglibyśmy liczyć na zwyżki rzędu nawet 40 proc. Przyrost w tym kanale był imponujący. Podobną dynamikę mieliśmy na początku działalności w Polsce, gdy startowaliśmy z niskiej bazy. Jeśli chodzi o bezwzględne liczby, to wynik z 2020 r. jest historyczny.
A konkretnie?
Wypracowaliśmy 2,8 mld zł przychodów wobec 2,1 mld zł w 2019 r. Obsłużyliśmy też w sumie 193 mln paczek, czyli o ok. 40 mln więcej.
To oznacza, że niemal co dziesiąta paczka obsłużona przez całą grupę DPD była paczką polską.
Polska zajmuje pod względem liczby ludności szóstą pozycję w Europie i ma duży rynek wewnętrzny. Do tego dochodzi specyfika i dynamizm polskiego e-commerce, a także aktywność polskich konsumentów. Wszystko to decyduje o tym, że należymy do TOP5 rynków DPDgroup w Europie.
Utrata strumienia paczek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta