Węgierska danina to coś innego niż polski projekt
Wyrok TSUE wcale nie oznacza wolnej ręki dla ustawodawcy w sprawie podatku od reklam – mówi Małgorzata Sobońska- -Szylińska, adwokatka, partner w kancelarii Gekko Taxens.
Czy wyrok TSUE w sprawie węgierskiego podatku od reklam w mediach to zielone światło dla polskiego rządu do wprowadzenia podobnej daniny u nas?
Niekoniecznie. Trybunał potwierdził jedynie, że państwa członkowskie mogą wprowadzać podatki od obrotu o stawkach progresywnych. W projektowanej polskiej ustawie o daninie reklamowej też stawki rosną wraz z obrotem, ale bynajmniej nie ten aspekt projektu może naruszać prawo unijne. Otóż 35 proc. dochodu z tej daniny ma być redystrybuowane do wybranych mediów poprzez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta