Rozczarowanie i żal na Krymie
Siedem lat okupacji wielu mieszkańców półwyspu podsumowuje tak: bezprawie, represje i nędza.
18 marca 2014 roku Władimir Putin wygłosił na Kremlu przemówienie, przyłączając ukraiński półwysep do Rosji. W obecności rosyjskich żołnierzy przeprowadzono tam referendum, którego wyników nie uznał świat, ale uznano w Moskwie. Od tamtej pory rosyjskie media rządowe lubią się często chwalić mostem, który połączył Krym z rosyjskim krajem krasnodarskim, nowymi szpitalami, poprawą poziomu życia czy inwestycjami. Obraz ten jednak mocno kontrastuje z opiniami wygłaszanymi nawet przez najbardziej gorących zwolenników rosyjskiej aneksji w 2014 roku.
– Dzisiaj zostawiłem samochód w warsztacie i wracałem na piechotę. Składałem życzenia ludziom, których spotkałem po drodze, około 20 osobom. W odpowiedzi słyszałem to, co mnie mocno uraziło [...] Samo rozczarowanie i żal. Mówiłem, że przecież Rosja sporo pieniędzy wydaje na Krym,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta