Fukushima – sekwencja fatalnych decyzji
Katastrofa sprzed dziesięciu lat doprowadziła do panicznego wycofania się wielu krajów z energetyki jądrowej – pisze działaczka FOTA4Climate, współautorka programu Lewicy Razem.
W dziesiątą rocznicę największej katastrofy naturalnej, jaka nawiedziła ich kraj, Japończycy uczcili pamięć 19 000 ofiar wielkiego trzęsienia ziemi w Tohoku minutą ciszy. Nieświadomi skali zniszczeń, w Polsce kojarzymy tę datę tylko z wydarzeniami w elektrowni Fukushima-Daiichi, co utrudnia ich trzeźwą ocenę. Nad Wisłą nie grożą nam ani trzęsienia ziemi, ani fale tsunami, ale brak energii w systemie – jak najbardziej.
Wycofanie z atomu
Do stopienia rdzeni w trzech reaktorach elektrowni nie musiało wcale dojść. Dzięki umiejętnościom załogi w położonym niedaleko bliźniaczym obiekcie wcale zresztą nie doszło. Również reakcja na zdarzenia w Fukushimie była paniczna. Panicznie zareagowały władze Japonii, zarządzając niepotrzebną ewakuację 160 000 osób i wyłączenie wszystkich działających reaktorów.
Panicznie zareagowały też Niemcy. W ramach projektu transformacji energetycznej – Energiewende – Angela Merkel ogłosiła Atomausstieg, odejście od wykorzystania energetyki jądrowej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta