Legislacyjna fuszerka w Sejmie
Projekt nowej ustawy deweloperskiej ma błędy i jest nieprecyzyjny, co może spowodować wzrost cen mieszkań, ale także uniemożliwić lub utrudnić ich budowanie – twierdzą prawnicy.
Sejmowa Komisja Infrastruktury przyjęła 30 marca projekt mający na nowo uregulować zasady zakupu mieszkań na rynku pierwotnym. Głównym novum jest powołanie do życia Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego. To do niego mają być odprowadzane składki od ceny każdego nowego mieszkania. Składka ma być uzależniona od tego, jakim powierniczym rachunkiem bankowym posługuje się deweloper. Większość rynku działa na podstawie rachunków otwartych. Składka wyniesie wtedy maksymalnie 2 proc. wartości mieszkania.
Dublująca się opłata
Szkopuł w tym, że składka przekazywana na fundusz ma nie podlegać zwrotowi. Efekt? Jeśli konsument zrezygnuje z podpisania umowy końcowej z deweloperem albo od umowy odstąpi, fundusz tej wpłaty nie zwróci.
– Przepisy zostały w taki sposób skonstruowane, że w razie zakupu tego samego mieszkania przez kolejną osobę, składka za lokal będzie naliczana ponownie – wskazuje Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich, radca prawny.
– Lepszym pomysłem byłoby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta