Tylko 120 tys. zł za represje Rokity
Były krakowski opozycjonista nie dostanie więcej odszkodowania za szykany, jakich doświadczył w stanie wojennym.
Sprawa jest zakończona, orzekł w środę pięcioosobowy skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, oddalając skargę nadzwyczajną prokuratora generalnego.
A to dlatego, że była już złożona kasacja uznana 7 listopada 2019 r. w Izbie Karnej SN za oczywiście bezzasadną. Zgodnie zaś z art. 90 § 2 ustawy o SN skargi nadzwyczajnej nie można oprzeć na zarzutach, które były już przedmiotem rozpoznawania skargi kasacyjnej lub kasacji przyjętej do rozpoznania przez Sąd Najwyższy.
Pierwsze odszkodowanie Rokita dostał w 2010 r. – 25 tys. zł, i była to maksymalna kwota, jaką wówczas mógł otrzymać. Kiedy zmieniły się przepisy regulujące wysokość odszkodowań za represje w PRL, wystąpił o większe. Uzyskał za internowanie w stanie wojennym na pół roku 120 tys. zł zadośćuczynienia, ale domagał się wyższego: 259 tys. zł zadośćuczynienia i 290 tys. zł odszkodowania, głównie za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta