Unia chce swoich półprzewodników
Bruksela będzie mogła zablokować chińskie przejęcia. UE ma coraz więcej instrumentów obrony przed nieuczciwą konkurencją ze strony państw trzecich.
Atmosfera zbliżenia z Chinami, wywołana podpisaniem w grudniu 2020 roku umowy o inwestycjach, nie utrzymała się długo. W marcu Unia Europejska, w porozumieniu z USA, nałożyła sankcje na osoby i instytucje zarządzające obozami dla Ujgurów – muzułmańskiej społeczności w Chinach, na co Pekin zareagował zakazem wjazdu dla kilkorga unijnych polityków (w tym eurodeputowanych) i ekspertów.
W odpowiedzi UE praktycznie zawiesiła prace nad ratyfikacją umowy. A teraz proponuje kolejny instrument mający chronić unijną gospodarkę przed nieuczciwą konkurencją z Chin.
Przedstawiła w środę projekt rozporządzenia o kontroli zagranicznych subsydiów na jednolitym rynku. W Unii Europejskiej co do zasady zakazane jest finansowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta