Świadectwo z zielonym paskiem
Zielona transformacja nie obędzie się bez zrównoważonego finansowania, nad którym unosi się widmo „zielonych nadużyć". Ponadto nowe rozwiązania i obowiązki raportowe powodują, że wielu inwestorów chce mieć pewność co swoich decyzji. Dać ją mogą zielone recenzje.
Śmiało można bronić tezy, że jesteśmy świadkami rewolucji na rynku finansowym, spowodowanej wprowadzeniem przez Unię Europejską Rozporządzenia 2019/2088 (SFDR) oraz Rozporządzenia 2020/852 (Rozporządzenie o Taksonomii). Pierwsze wprowadza nowe obowiązki w zakresie raportowania informacji dotyczących m.in. tego, w jaki sposób dane przedsiębiorstwo przyczynia się do realizacji celów w zakresie ograniczenia emisji, oraz kategoryzuje poszczególne rodzaje inwestycji. Druga z regulacji daje narzędzia do ustalenia, jakie warunki muszą zostać spełnione, aby dana inwestycja była uważana za „zieloną". A to dopiero początek - wszyscy obserwatorzy są zgodni, że powyższe akty prawne stanowią dopiero początek powstawania nowego reżimu prawnego, tj. regulacji ESG (czyli odnoszących się do komponentów środowiskowych, społecznych i ładu korporacyjnego).
Zielona rewolucja
Ekonomiści ING Banku Śląskiego oceniają, że w najbliższych latach wysoka dynamika wzrostu emisji „zielonych" instrumentów finansowych będzie utrzymana na rynkach bazowych i wschodzących, także w Polsce, natomiast NN Investment Partners szacuje, że globalnie rynek zielonych obligacji ma osiągnąć wartość 2 bilionów euro w 2023 roku. Oznacza to ciągłe zainteresowanie inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych „zielonymi" instrumentami finansowymi.
W tym kontekście mogą paść dwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta