PiS chce przemilczeć i zbagatelizować problem
Rządzący nie stwierdzili, że upublicznione e-maile są sfabrykowane i nie odcięli się od ich treści. Sparaliżowani schowali głowę w piasek i czekają na to, co jeszcze wypłynie.
8 czerwca dowiedzieliśmy się, że szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk i jego żona zostali zaatakowani przez hakerów. Dworczyk jest nie tylko prawą ręką premiera rządu, ale również osobą odpowiedzialną za Narodowy Program Szczepień.
Czy szef KPRM lub jego żona byli szantażowani? Czy mogły wyciec dane wrażliwe? Dlaczego najbliższy współpracownik premiera komunikował się w sprawach dotyczących bezpieczeństwa i strategicznych interesów państwa ze skrzynki prywatnej? Co mógł jeszcze ujawnić, co mogłoby zaszkodzić bezpieczeństwu kraju? Jak długo trwała korespondencja z niezabezpieczonego konta? Na te pytania lakoniczny komunikat ministra Dworczyka w mediach społecznościowych nie odpowiada, a często występujący w mediach minister zapadł się pod ziemię.
Z ujawnionych maili, które rzekomo pochodzą ze skrzynki Michała Dworczyka, wynika, że w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta