Fundusz czy fundacja, czyli dlaczego nazwa ma znaczenie
Jeśli dojdzie do ujednolicenia nazewnictwa, może się zdarzyć, że instytucje pożytku publicznego zaczną być mylone z podmiotami o celu biznesowym.
Trwają zaawansowane prace rządowe nad nową formą prawną nazywaną „fundacją rodzinną", która ma rozwiązać problemy sukcesyjne firm rodzinnych. Jej celem jest umożliwienie przekazywania takich firm następcom prawnym bez konieczności podziału firmy wynikającej z postępowania spadkowego. To zagadnienie wymaga ustawowej regulacji w interesie zarówno tych firm, jak i gospodarki. Silne emocje budzi jednak kwestia nazwy projektowanej instytucji. Środowisko przedsiębiorców promuje nazwę „fundacja rodzinna", bo wywołuje pozytywne skojarzenia i tak określane są zbliżone podmioty w niektórych krajach. Środowisko organizacji społecznych postrzega to jako próbę przejęcia pojęcia „fundacja", oznaczającego instytucję o celach społecznych, cieszącą się coraz wyższym zaufaniem społecznym.
Projektowane rozwiązanie nie ma nic wspólnego z fundacjami, których istotą jest realizacja celów społecznych. Powstaje pytanie: czy ta nazwa będzie wprowadzać w błąd? Czemu nazwa rozwiązania projektowego dla przedsiębiorców nawiązuje do instytucji fundacji, z którą nie ma nic wspólnego? Można wybrać inną? Gdzie leży interes publiczny w tej sprawie? Ten spór nie jest konieczny. Można stworzyć nową, innowacyjną instytucję o innej nazwie, która nie zawierałaby słowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta