Polski Ład nie będzie powszechny
Reformy podatkowe ominą rolników. To niedopatrzenie – mówi dr hab. Michał Myck, dyrektor think tanku CenEA.
Z początkiem sierpnia ruszyły konsultacje społeczne tzw. Polskiego Ładu. Już widać, że będą burzliwe. Komentatorzy nie są nawet w stanie zgodzić się co do tego, jak wygląda obecny system podatkowo-składkowy, jak więc mają się zgodzić, jak wyglądać powinien? Sporo kontrowersji budzi kwestia progresywności obecnego systemu. Część ekonomistów twierdzi, że jest degresywny, inni, że to nieprawda. Jak jest naprawdę i dlaczego tak trudno to ustalić?
Problem bierze się stąd, że mówiąc o systemie podatkowo-składkowym, łączymy dwa działające równolegle systemy: podatkowy i składkowy. Z jednej strony mamy do czynienia z podatkiem PIT, z drugiej zaś ze składkami emerytalno-rentowymi oraz na NFZ. Składki na ZUS są do pewnego poziomu dochodu liniowe, ale potem w większości w ogóle nie obowiązują. Wynika to z istnienia limitu dochodu – 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia – od którego odprowadza się najważniejsze emerytalno-rentowe elementy składek ZUS. Obciążenia składkami na ZUS relatywnie do dochodu mają więc charakter degresywny, ale jest to uzasadnione, bo takie rozwiązanie ogranicza przyszłe zobowiązania systemu emerytalnego. Jest to jednak jedno ze źródeł degresywności w całym systemie podatkowo-składkowym. Zatem pomimo tego, że istnieją dwie stawki PIT, całkowite obciążenia podatkowo-składkowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta